Wybierała się sójka za morze…
I chyba się nie wybrała, bo trafiła do naszego ogrodu na wyżerkę. 😉
I chyba się nie wybrała, bo trafiła do naszego ogrodu na wyżerkę. 😉
Piknik udany, a dźwięku przelatujących w parze Spita i Hurricane’a nie zapomnę długo.
No to jadziem z fotami…
Niestety… Kadry, na które nastawiałem się najmocniej, oczywiście konkursowo spier… ten tego tam… Mowa o eFie i o Spicie. No nic, nastepną razą będę pamiętał o tym, żeby nie sięgać po coś, co jest poza moim zasięgiem (sprzętowym).
Kilka zdjęć z pokazów lotniczych Air Show 2009 w Radomiu. Niestety, w niedzielę, 30 sierpnia, w połowie drugiego dnia pokazów impreza została przerwana z powodu katastrofy samolotu Su-27 Białoruskich Sił Powietrznych, w której zginęło dwóch członków jego załogi… Brak słów…
Pokazy rozpoczęły się w sobotę 29 sierpnia. Ten dzień również nie należał do udanych. Koło południa załamała się pogoda i lunął deszcz. Po godzinie 14 pokazy przerwano. Przez cały ranek przejrzystość powietrza była bardzo zła, więc i od strony fotograficznej rewelacji nie ma. Dosłownie kilka kadrów nadaje się do pokazania.
Za to w niedzielę pogoda dopisała w 100%
Cholera… Pechowe te pokazy w Radomiu…
Oby piloci tego Su trafili tam, gdzie samoloty nie spadają… [‚]
Jak w tytule.
Dwie fotki z weekendowego pobytu na wsi…
Nawet mi się, dla odmiany, jakiegoś zwierza udało przypolować. Nie mam bladego pojęcia, co to za ptaszysko. Wygląda jak Sikorka Bogatka (Parus major), ale głowy sobie uciąć nie dam… Jakoś tak sikorka bardziej mi się z zimą i słoninką kojarzy. 😉 W każdym razie się rodzinka zagnieździła w jabłonce. Mama, tata i ze 3, 4 pisklaki. Nie zaglądałem zbyt nachalnie, żeby nie odstraszyć dorosłych ptaszków od gniazda.
No i oczywiście Franek. Znowu w B&W.
Franuś chce TO!